"Przechodząc rano, ujrzeli drzewo figowe uschłe od korzeni. Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: «Rabbi, patrz, drzewo figowe, któreś przeklął, uschło». Jezus im odpowiedział: «Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: "Podnieś się i rzuć się w morze", a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze»."
czwartek, 30 października 2014
Rozważanie na tydzień
"Przechodząc rano, ujrzeli drzewo figowe uschłe od korzeni. Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: «Rabbi, patrz, drzewo figowe, któreś przeklął, uschło». Jezus im odpowiedział: «Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: "Podnieś się i rzuć się w morze", a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze»."
poniedziałek, 27 października 2014
Dzień skupienia naszej wspólnoty
W sobotę 25.10 odbył się dzień skupienia dla członków wspólnoty odnowy w Duchu Świętym przy naszej parafii. Poprowadził go duszpasterz naszej wspólnoty o. Andrzej. W atmosferze modlitwy i wspólnej radości pogłębialiśmy naszą więź z Bogiem oraz siostrami i braćmi. Motywem przewodnim były słowa św. Pawła: "Dla mnie bowiem żyć to Chrystus..." Flp 1, 21.
sobota, 25 października 2014
Dzień Skupienia
14:00 Przygotowanie, schodzenie się
14:30 Przygotowanie do Mszy Świętej
15:00 Koronka do Miłosierdzia Bożego
15:10 Msza Święta z uwielbieniem
16:20 Agapa przy stole
17:30 Konferencja
18:00 Spotkanie z Panem w ciszy
18:30 Różaniec z chwilą adoracji
19:15 Spotkanie organizacyjne i rozesłanie
Moim życiem jest Chrystus - Flp 1, 21
A + M + P + I
czwartek, 16 października 2014
Konferencja V – Etapy drogi we wspólnocie

Od łaski Bożej i naszego wysiłku zależy, ile czasu trzeba nam na przebycie
drogi.
Cztery etapy drogi we wspólnocie:
1. Odnalezienie
-Może trwać nawet kilka lat.
-Jest to czas nawrócenia i głębszego poznawania Boga.
-Odczuwa się radość z doświadczenia Bożej miłości, a we wspólnocie z doświadczenia ludzkiej życzliwości, której brakowało człowiekowi w codziennym życiu.
-Entuzjazm bycia we wspólnocie, spotkaniach modlitewnych - miesza się to z idealizacją.
-Okres ten można porównać do zakochania. Jest potrzebny i ważny.
Cztery etapy drogi we wspólnocie:
1. Odnalezienie
-Może trwać nawet kilka lat.
-Jest to czas nawrócenia i głębszego poznawania Boga.
-Odczuwa się radość z doświadczenia Bożej miłości, a we wspólnocie z doświadczenia ludzkiej życzliwości, której brakowało człowiekowi w codziennym życiu.
-Entuzjazm bycia we wspólnocie, spotkaniach modlitewnych - miesza się to z idealizacją.
-Okres ten można porównać do zakochania. Jest potrzebny i ważny.
środa, 15 października 2014
Rozważanie na tydzień
Konferencja IV
Wspólnota na manowcach
Wspólnota - jest miejscem odkrywania ograniczeń, wad, słabości i frustracji. Ideały zderzają się w niej z codzienną rzeczywistością i niejednokrotnie przegrywają. Wspólnota stawia więc swoje twarde wymagania, ale również wiele obiecuje
i przyciąga do siebie.
Jaki jest zamiar Boży wobec człowieka powołanego do wspólnoty?
- Odp. „Nie jest dobrze, aby człowiek był sam”. (Rdz 2,18). Spodobało się Bogu zbawić ludzi nie inaczej jak tylko we wspólnocie,
- Wszyscy jesteśmy ludem pielgrzymującym - wspólnotą powołaną do przyjęcia zbawienia. Nie ma innej drogi prowadzącej do Boga, jak tylko przez wspólnotę Kościoła,
- Jednym słowem, czy tego chcemy czy nie, jesteśmy skazani na wspólnotę.
- Wspólnotowość jest wpisana w naturę człowieka i w niej człowiek może rozwinąć wszystkie swoje możliwości bycia człowiekiem.
- Pierwsze podstawowe powołanie i jednocześnie cel ludzkiego życia to wspólnota (komunia) z Bogiem.
Zadania każdej wspólnoty:
- Osobowa więź z Chrystusem, Panem i Zbawicielem,
- Ewangelizacja - radosne głoszenie w Duchu Świętym Chrystusa Zmartwychwstałego,
- Jeżeli jakaś wspólnota zapomina o tym, preferuje inne cele bardziej efektywne, albo zagubi się w swojej rozlicznej działalności; albo straci swoją żywotność prędzej czy później będzie przeżywać kryzys,
- Istotą każdej wspólnoty Chrystusowej jest poznanie swego Pana, zaprzyjaźnienie się z Nim, wejście w bliską komunię oraz głoszenie z entuzjazmem wielkich rzeczy, które On nam uczynił,
- Nie można poznać Chrystusa i siedzieć cicho, nie można też go głosić, jeżeli się nie jest Jego przyjacielem (1 J 1, 1-4),
- Cztery wymiary wspólnoty jako drogowskazy rozwoju wspólnoty wg. Ratzingera:
a) jedność, gorliwość apostolskiego nauczania (sukcesja apostolska),
b) trwałość życia wspólnotowego (miłość braterska),
c) łamanie chleba,
d) modlitwa.
Wspólnota - jest miejscem odkrywania ograniczeń, wad, słabości i frustracji. Ideały zderzają się w niej z codzienną rzeczywistością i niejednokrotnie przegrywają. Wspólnota stawia więc swoje twarde wymagania, ale również wiele obiecuje
i przyciąga do siebie.
Jaki jest zamiar Boży wobec człowieka powołanego do wspólnoty?
- Odp. „Nie jest dobrze, aby człowiek był sam”. (Rdz 2,18). Spodobało się Bogu zbawić ludzi nie inaczej jak tylko we wspólnocie,
- Wszyscy jesteśmy ludem pielgrzymującym - wspólnotą powołaną do przyjęcia zbawienia. Nie ma innej drogi prowadzącej do Boga, jak tylko przez wspólnotę Kościoła,
- Jednym słowem, czy tego chcemy czy nie, jesteśmy skazani na wspólnotę.
- Wspólnotowość jest wpisana w naturę człowieka i w niej człowiek może rozwinąć wszystkie swoje możliwości bycia człowiekiem.
- Pierwsze podstawowe powołanie i jednocześnie cel ludzkiego życia to wspólnota (komunia) z Bogiem.
Zadania każdej wspólnoty:
- Osobowa więź z Chrystusem, Panem i Zbawicielem,
- Ewangelizacja - radosne głoszenie w Duchu Świętym Chrystusa Zmartwychwstałego,
- Jeżeli jakaś wspólnota zapomina o tym, preferuje inne cele bardziej efektywne, albo zagubi się w swojej rozlicznej działalności; albo straci swoją żywotność prędzej czy później będzie przeżywać kryzys,
- Istotą każdej wspólnoty Chrystusowej jest poznanie swego Pana, zaprzyjaźnienie się z Nim, wejście w bliską komunię oraz głoszenie z entuzjazmem wielkich rzeczy, które On nam uczynił,
- Nie można poznać Chrystusa i siedzieć cicho, nie można też go głosić, jeżeli się nie jest Jego przyjacielem (1 J 1, 1-4),
- Cztery wymiary wspólnoty jako drogowskazy rozwoju wspólnoty wg. Ratzingera:
a) jedność, gorliwość apostolskiego nauczania (sukcesja apostolska),
b) trwałość życia wspólnotowego (miłość braterska),
c) łamanie chleba,
d) modlitwa.
Konferencja III
1. Przepowiadaniu Jezusa Chrystusa towarzyszą uzdrowienia, które są
znakami Bożej mocy,
którą On jako Syn Boży i Zbawiciel posiadał : ,, I obchodził Jezus całą
Galileę, głosząc
Ewangelię o królestwie i lecząc wszystkie choroby i wielkie słabości
wśród ludu. A wieść
o Nim rozeszła się po całej Samarii. Przynoszono więc do Niego
wszystkich cierpiących,
których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków
i paralityków, a
On ich uzdrawiał ’’ ( Mt. 4, 23-24 ; 9,35 ; 14, 34-36 ; 15, 30-31 )
W szczególny sposób Jezusowi zależy na uwolnieniu ludzkości z więzów
grzechów i
ofiarowaniu jej daru nowego życia, daru Ducha Świętego. To uzdrawiające
zbawienie Jezus
rozciąga także na ciało ( Mt. 4, 23-24 ), koncentruję się jednak na
prawdzie, że to grzech,
odwrócenie się od Boga jest przyczyną wszelkich chorób, zniewoleń i
śmierci. ( Rz. 6, 6-14 ).
Cuda i znaki są więc w całej ekonomi zbawienia niezwykłymi faktami
Bożego działania.
Jego troski o człowieka i zarazem są nośnikami zbawczego orędzia.
Dokonujące się dziś
znaki i cudowne uzdrowienia, wyzwolenia, są z jednej strony dowodem
Chrystusowego
zwycięstwa nad chorobą, grzechem, szatanem, a więc Jego
Zmartwychwstanie i panowanie
– Jego obecność wśród nas. Z drugiej natomiast, osadzone w Ewangelii
spełniają posługę
ewangelizacyjną względem wszystkich, a szczególnie wobec tych, których
wiara osłabła,
których nadzieja umarła, bądź tych, którzy nieświadomi tkwiącej w nich
mocy Ducha
Świętego żyją uwikłań w struktury grzechu, a smutek i beznadzieja
karmią ich serca.
niedziela, 12 października 2014
Rozważanie na tydzień
Iz 60, 17 - 22
Sprowadzę złoto zamiast miedzi,
a srebro - na miejsce żelaza,
sprowadzę brąz zamiast drzewa,
a żelazo - na miejsce kamieni.
Ustanowię pokój twoim zwierzchnikiem,
a sprawiedliwość twą władzą.
Już się nie usłyszy o krzywdzie w twym kraju,
o spustoszeniu i zagładzie w twoich granicach.
Murom twoim nadasz miano "Ocalenie",
a bramom twoim "Chwała".
Już słońca mieć nie będziesz w dzień jako światła,
ani jasność księżyca nie zaświeci tobie,
lecz Pan będzie ci wieczną światłością
i Bóg twój - twoją ozdobą.
Sprowadzę złoto zamiast miedzi,
a srebro - na miejsce żelaza,
sprowadzę brąz zamiast drzewa,
a żelazo - na miejsce kamieni.
Ustanowię pokój twoim zwierzchnikiem,
a sprawiedliwość twą władzą.
Już się nie usłyszy o krzywdzie w twym kraju,
o spustoszeniu i zagładzie w twoich granicach.
Murom twoim nadasz miano "Ocalenie",
a bramom twoim "Chwała".
Już słońca mieć nie będziesz w dzień jako światła,
ani jasność księżyca nie zaświeci tobie,
lecz Pan będzie ci wieczną światłością
i Bóg twój - twoją ozdobą.
Twe słońce nie zajdzie już więcej
i księżyc twój się nie zaćmi,
bo Pan będzie ci światłością wieczną
i skończą się dni twej żałoby.
Cały twój lud będzie ludem sprawiedliwych,
którzy posiądą kraj na zawsze,
nowa odrośl z mojego szczepu,
dzieło rąk moich, abym się wsławił.
Z bardzo małego stanie się tysiącem,
z najnieznaczniejszego - narodem potężnym.
Ja, Pan, zdziałam to szybko
w swoim czasie".
i księżyc twój się nie zaćmi,
bo Pan będzie ci światłością wieczną
i skończą się dni twej żałoby.
Cały twój lud będzie ludem sprawiedliwych,
którzy posiądą kraj na zawsze,
nowa odrośl z mojego szczepu,
dzieło rąk moich, abym się wsławił.
Z bardzo małego stanie się tysiącem,
z najnieznaczniejszego - narodem potężnym.
Ja, Pan, zdziałam to szybko
w swoim czasie".
sobota, 4 października 2014
Rozważanie na tydzień
Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a
każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie
zna Boga, bo Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga ku
nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie
mieli dzięki Niemu.
W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On
sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za
nasze grzechy.
Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my powinniśmy miłować
się wzajemnie.
poniedziałek, 29 września 2014
Konferencja
Katecheza II - Przygotowanie do modlitwy wstawienniczej
Jak każda modlitwa, także modlitwa wstawiennicza wymaga przygotowania i uzmysłowienia sobie kilku podstawowych spraw.
I. Gotowość służenia
Założenie: nikt nie jest samotną wyspą: drugi człowiek jak najbardziej mnie obchodzi.
- Na służenie modlitwą wstawienniczą trzeba być zawsze gotowym, kiedy nadarzy się konieczność. Jest to tzw. pomoc doraźna!,
- Wystarczy kilka minut modlitwy - ta praktyka jest najczęściej stosowana w grupach, które przeszły już seminarium,
- Oto przykład modlitwy w seminarium: kleryk prosi o modlitwę drugiego… (niepokój przed egzaminem) kładzie rękę na ramieniu i prosi Boga za niego,
- Takie wzajemne służenie pomaga! I nie potrzeba jakiś spektakularnych modlitw -ważne by być wiernym i pomagać w takich drobiazgach,
- Jeśli ktoś do nas się zwraca, znaczy to, że Bóg go przysłał! Jest to apel miłości,
- Nigdy nie możesz odmówić, nawet gdybyś nie wiem jak się śpieszył! Bo w krótkim westchnieniu można zmieścić cały ładunek swojej miłości dla dobra człowieka, który prosi.
Jak każda modlitwa, także modlitwa wstawiennicza wymaga przygotowania i uzmysłowienia sobie kilku podstawowych spraw.
I. Gotowość służenia
Założenie: nikt nie jest samotną wyspą: drugi człowiek jak najbardziej mnie obchodzi.
- Na służenie modlitwą wstawienniczą trzeba być zawsze gotowym, kiedy nadarzy się konieczność. Jest to tzw. pomoc doraźna!,
- Wystarczy kilka minut modlitwy - ta praktyka jest najczęściej stosowana w grupach, które przeszły już seminarium,
- Oto przykład modlitwy w seminarium: kleryk prosi o modlitwę drugiego… (niepokój przed egzaminem) kładzie rękę na ramieniu i prosi Boga za niego,
- Takie wzajemne służenie pomaga! I nie potrzeba jakiś spektakularnych modlitw -ważne by być wiernym i pomagać w takich drobiazgach,
- Jeśli ktoś do nas się zwraca, znaczy to, że Bóg go przysłał! Jest to apel miłości,
- Nigdy nie możesz odmówić, nawet gdybyś nie wiem jak się śpieszył! Bo w krótkim westchnieniu można zmieścić cały ładunek swojej miłości dla dobra człowieka, który prosi.
środa, 24 września 2014
Rozważanie na tydzień

Łk 9, 1-6
Jezus zawołał Dwunastu, dał im moc i władz nad wszystkimi złymi duchami i władzę leczenia chorób.
I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych.
Mówił do nich: «Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie.
Gdy do jakiego domu wejdziecie, tam pozostańcie i stamtąd będziecie wychodzić.
Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim».
Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie.
I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych.
Mówił do nich: «Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie.
Gdy do jakiego domu wejdziecie, tam pozostańcie i stamtąd będziecie wychodzić.
Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim».
Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie.
wtorek, 23 września 2014
Konferencja I

spotkaniach. Dla sprawiedliwości przyznaję, że zaczerpnięte są one ze spotkań, które odbywały się w naszym pijarskim seminarium na spotkaniach wspólnoty odnowy utworzonej z kleryków :)
A więc zaczynamy:
Konferencja I - Co to jest modlitwa wstawiennicza?
Modlitwa
wstawiennicza – (oznacza wstawiać się za kimś) jest modlitwą jednego za
drugiego. Jest to niepełne wyjaśnienie, powierzchowne. Dla nas [w odnowie]
oznacza: Ten, który służy proszącemu o modlitwę właściwie prawie nic się nie
liczy. Jak to rozumieć?
Często modlący staje z tyłu proszącego, jakby chciał zejść z jego oczu, nie narzuca swojej osoby. Bo to jest sprawa tylko między Bogiem a człowiekiem potrzebującym uzdrowienia. Jednak, im bardziej człowiek, który służy, jest otwarty na natchnienie Boże w owej chwili, tym bardziej będzie skuteczna jego posługa. W tej posłudze nie człowiek uzdrawia, ale tylko sam Bóg - bo Jego się prosi! WAŻNA ROLA: to dobra wola trzech osób:
Często modlący staje z tyłu proszącego, jakby chciał zejść z jego oczu, nie narzuca swojej osoby. Bo to jest sprawa tylko między Bogiem a człowiekiem potrzebującym uzdrowienia. Jednak, im bardziej człowiek, który służy, jest otwarty na natchnienie Boże w owej chwili, tym bardziej będzie skuteczna jego posługa. W tej posłudze nie człowiek uzdrawia, ale tylko sam Bóg - bo Jego się prosi! WAŻNA ROLA: to dobra wola trzech osób:
1. Pana
Boga,
2.
Człowieka, który prosi o uzdrowienie,
3. Tego,
który służy.
Gdyby,
choć z jednej strony nie było tej pełnej woli, uzdrowienie nie nastąpi.
Ad. 1. O Bogu nie wątpimy, bo każdy człowiek jest Bogu drogi; Bóg chce go mieć zdrowego.
Ad. 1. O Bogu nie wątpimy, bo każdy człowiek jest Bogu drogi; Bóg chce go mieć zdrowego.
Ad. 2. Ten,
który prosi o uzdrowienie - najczęściej ma dobrą wolę. Choć często zdarza się,
że chce proszący uzdrowienia tylko w jednej dziedzinie, czy kilku, a dopiero po
głębszym wglądzie w sumienie, zauważa że wymaga uzdrowienia całkowitego.
Dlatego dochodzi często do „wiwisekcji” całego życia. (w tym miejscu ważna jest
rozmowa szczera). Proszący niech nie poddaje się i nie rezygnuje, ale uparcie
prosi o modlitwę, choć często „kłóci się” w swym wnętrzu, zmaga się, ale w
końcu dojdzie do przekonania, że musi oddać to wszystko, co niedobre w nim
samym Bogu, wyrzucić raz na zawsze z siebie, bez względu na to ile to będzie go
kosztowało.
Ad. 3.
Człowiek służący - powinien posiadać dobrą wolę i cierpliwość. Musi mieć na
uwadze tylko tego jednego człowieka. Nikt i nic na całym świecie w danym
momencie dla mnie nie istnieje, służbę trzeba pełnić z wielkim ukochaniem
człowieka, któremu się służy. Bo Bogu zależy na tej duszy!
Zdarzają
się wypadki, że Pan Bóg chwyta za słowo. Trzeba to wziąć pod uwagę. Czasem
podczas modlitwy wstawienniczej wyraźnie czujemy jakiś wewnętrzny nacisk, gdy
Bóg mówi: „Weź trudności tego człowieka na siebie”. Jest to sprawa bardzo
poważna, bo różnego rodzaju mogą być trudności. I wtedy należy prosić Boga w
głębokiej pokorze i np. Pismo Święte otwierać, czy wprost Pana pytać, prosić
Boga z wiarą o tyle łask, ile potrzebuje dana dusza i jej sprawy.
(Wielkie zasługi zbiera ten przed Bogiem – kto podejmuje się na swoje barki wziąć brzemię swego duchowego brata!) - Ważne dla przyszłych kapłanów !!!
W czasie modlitwy, ten, kto się modli, musi być w stałym kontakcie z Bogiem. Bo to nie może być mój pomysł, polot moich myśli - „za to podziękuję, o to poproszę, tak poprowadzę albo tak…”
Modlitwa nigdy nie będzie taka sama, bo każdy człowiek jest inny, ma inne potrzeby: Ogólnie wiemy, że trzeba Boga:
- wielbić,
- dziękować za tego człowieka
- za łaski jak wiara, kościół, sakramenty św.,
- wszelkie dobro.
Należy mieć ucho nastawione na te specjalne łaski, specjalny kontakt jego duszy i naszej z Bogiem, który w tym momencie działa i przemawia do mnie.
Trzeba też być gotowym w każdym momencie nawet przerwać swoje zdanie, które już zaczęło się wypowiadać, jeśli czuje się napływ tego, co Pan Bóg mówi (innego), przekazuje animatorowi: To Duch Święty ma kierować tą posługą.
Moja postawa:
- być posłusznym i tak się modlić, jak to natchnienie Duch Świętego nas prowadzi, ale nie ignorować próśb proszącego,
- być tak mocno wierzący i ufający w prowadzenie Boże, że nawet, kiedy się słyszy w swoim sercu pojedyncze wyrazy, to należy je wypowiedzieć, choćbyśmy nie wiedzieli, jaki będzie dalszy ciąg tego zdania.
- bywa tak, że słyszę i wypowiadam to, a zdaje mi się, że nie ma to związku, nie widzę podmiotu, orzeczenia, jakieś oderwane wyrazy…, ale to wszystko prędzej czy później wyjaśni się, czuje się, że wszystko będzie dobrze!
- musi się naprawdę kochać tego, komu się posługuje, współczuć mu, być pokornym, bo co jemu i mnie mogło się przydarzyć kiedyś lub może w przyszłości.
- ma być w nas świadome uczulenie na natchnienia i prowadzenie Ducha Świętego w czasie modlitwy, na kierowanie przez Pana Boga.
- trzeba uważać, jak reaguje korzystający z modlitwy. Zdarza się, że proszący wyskoczy z jakimś słowem czy buntem, że zżyma się na to, czego od niego wymagamy.
Jak to wygląda w praktyce?
(Wielkie zasługi zbiera ten przed Bogiem – kto podejmuje się na swoje barki wziąć brzemię swego duchowego brata!) - Ważne dla przyszłych kapłanów !!!
W czasie modlitwy, ten, kto się modli, musi być w stałym kontakcie z Bogiem. Bo to nie może być mój pomysł, polot moich myśli - „za to podziękuję, o to poproszę, tak poprowadzę albo tak…”
Modlitwa nigdy nie będzie taka sama, bo każdy człowiek jest inny, ma inne potrzeby: Ogólnie wiemy, że trzeba Boga:
- wielbić,
- dziękować za tego człowieka
- za łaski jak wiara, kościół, sakramenty św.,
- wszelkie dobro.
Należy mieć ucho nastawione na te specjalne łaski, specjalny kontakt jego duszy i naszej z Bogiem, który w tym momencie działa i przemawia do mnie.
Trzeba też być gotowym w każdym momencie nawet przerwać swoje zdanie, które już zaczęło się wypowiadać, jeśli czuje się napływ tego, co Pan Bóg mówi (innego), przekazuje animatorowi: To Duch Święty ma kierować tą posługą.
Moja postawa:
- być posłusznym i tak się modlić, jak to natchnienie Duch Świętego nas prowadzi, ale nie ignorować próśb proszącego,
- być tak mocno wierzący i ufający w prowadzenie Boże, że nawet, kiedy się słyszy w swoim sercu pojedyncze wyrazy, to należy je wypowiedzieć, choćbyśmy nie wiedzieli, jaki będzie dalszy ciąg tego zdania.
- bywa tak, że słyszę i wypowiadam to, a zdaje mi się, że nie ma to związku, nie widzę podmiotu, orzeczenia, jakieś oderwane wyrazy…, ale to wszystko prędzej czy później wyjaśni się, czuje się, że wszystko będzie dobrze!
- musi się naprawdę kochać tego, komu się posługuje, współczuć mu, być pokornym, bo co jemu i mnie mogło się przydarzyć kiedyś lub może w przyszłości.
- ma być w nas świadome uczulenie na natchnienia i prowadzenie Ducha Świętego w czasie modlitwy, na kierowanie przez Pana Boga.
- trzeba uważać, jak reaguje korzystający z modlitwy. Zdarza się, że proszący wyskoczy z jakimś słowem czy buntem, że zżyma się na to, czego od niego wymagamy.
Jak to wygląda w praktyce?
Miejcie
oczy przymknięte lub lekko zamknięte, by łatwiej skoncentrować się
i uważnie patrzeć w duchu (choć nie jest to zasadą). Z początku będzie to nijakie. Ale jeżeli będziecie prosili Pana Boga o dar rozeznania potrzeb drugiego człowieka, lub jaka jest prawdziwa sytuacja w jego wnętrzu - to na pewno dane wam będzie zobaczyć,
Pamiętać: cel to usłużenie drugiemu a nie wścibskość!
Mogą pojawiać się symbole, obrazy albo wyraźne postacie lub części ciała itp. Te obrazy pomagają w rozeznaniu i są proste do wyjaśnienia. Nie mówić człowiekowi, że widzisz taki obraz, tylko na podstawie tego obrazu nawiązać dialog, by wyjawił wszystko, co go blokuje. A jak nie powie to prosić Pana o zrozumienie dla niego i pokorę.
i uważnie patrzeć w duchu (choć nie jest to zasadą). Z początku będzie to nijakie. Ale jeżeli będziecie prosili Pana Boga o dar rozeznania potrzeb drugiego człowieka, lub jaka jest prawdziwa sytuacja w jego wnętrzu - to na pewno dane wam będzie zobaczyć,
Pamiętać: cel to usłużenie drugiemu a nie wścibskość!
Mogą pojawiać się symbole, obrazy albo wyraźne postacie lub części ciała itp. Te obrazy pomagają w rozeznaniu i są proste do wyjaśnienia. Nie mówić człowiekowi, że widzisz taki obraz, tylko na podstawie tego obrazu nawiązać dialog, by wyjawił wszystko, co go blokuje. A jak nie powie to prosić Pana o zrozumienie dla niego i pokorę.
Siostra
Maria od Ducha Św. zachęca:
„ Pięknie
jest, że spotykamy się, modlimy, śpiewamy, kochamy a nawet urządzamy
wzruszające nabożeństwa - to ma sens zbliżać w naszym prywatnym czy
wspólnotowym życiu do Boga i ma nas prowadzić do modlenia się za innych ludzi.
Dary, które otrzymaliśmy, bądź otrzymamy nie mogą pozostać nieużyteczne. Muszą
być używane dla drugiego człowieka. To są instrumenty apostolstwa (uzdrowienie,
jednanie ludzi z Bogiem), to jest odnowa w Kościele!!!
Por. Siostra Maria od Ducha
Świętego, Modlitwa wstawiennicza, Łódź 1998.
sobota, 20 września 2014
Rozważanie na tydzień
W tym tygodniu rozważamy - Dz 2, 29-42
"Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy. Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie, widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza,
że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi. Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg,
a my wszyscy jesteśmy tego świadkami. Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i słyszycie. Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada:
że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi. Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg,
a my wszyscy jesteśmy tego świadkami. Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i słyszycie. Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada:
Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich podnóżkiem stóp Twoich. Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem». Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: «Cóż mamy czynić, bracia?» - zapytali Piotra i pozostałych Apostołów. «Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr -
i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie
w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz». W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: «Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!». Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni.
I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz. Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie,
w łamaniu chleba i w modlitwach".
Żyć wiarą:
- żyć Pismem Świętym
- żyć troską o drugiego
- żyć Eucharystią
- żyć modlitwą
i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie
w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz». W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: «Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!». Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni.
I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz. Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie,
w łamaniu chleba i w modlitwach".
Żyć wiarą:
- żyć Pismem Świętym
- żyć troską o drugiego
- żyć Eucharystią
- żyć modlitwą
Subskrybuj:
Posty (Atom)